28.05.2015

PODSTĘPNE WEJŚCIE - jest odezwą do ludzi chorych

PODSTĘPNE WEJŚCIE

Cichutko nie pukając
Wpadł tu jak do schronu
Podstępu używając
Zagościł w twoim domu

Podkradał pożywienie
Rósł cicho po kryjomu
Zaspakajał pragnienie
Nie ujawnił się nikomu.

Ty żyjesz i kwitniesz, rozdajesz swój uśmiech
Ty dajesz, co możesz, ogrzewasz czyjeś serce
Ty patrzysz, jak rośnie, owoc tej miłości
I dziwisz się, jak kwitnie, to znak dojrzałości

Twoje oczy cieszą się, radość promienieje
Twoje usta śmieją, dają znak bliskości
Twoje serce bije, by zaśpiewać głośno
Twoje wnętrze czuje, życie tkasz jak krosno

Nagle ktoś dostrzegł gościa
Tego nieproszonego
Który chciał zabrać życie
Widział przyczajonego

Odkrył go przypadkowo
Jak się gnieździł w jej domu
Zbadał ciało na nowo
Wezwał pomoc po kryjomu

Ty żyjesz i kwitniesz, rozdajesz uśmiechy
Ty stajesz do walki, u boku lekarze
Ty dostajesz wsparcie, podają Ci rękę
Wierni przyjaciele, zwalczą twą udrękę

Lekarz da Ci pewność, on wie, co ma zrobić
Lekarz weźmie w ręce, od złego obroni
Nie dajcie się zwodzić złośliwemu stworkowi
Bo w życiu się godzi, walczyć o świat odnowy.

Elbląg, (szpital onkologiczny) 28-05-2015 Irena Dudek (pseud. Irena Ilczyszyn)

WALKA

str. 1
WALKA

Co to za potworek
Czy wiesz przyjacielu
Wkradł się tu znienacka
Chciał zabrać już wielu

Wielu się poddało
Nie podjęli walki
Wielu miecz złapało
Nie puściło z ręki

Weź się w garść człowieku
Złap byka za rogi
Posłuchaj doktora
Zna on dobre drogi

Złap głęboki oddech
Ruszaj do roboty
Ta grupa lekarzy
Nie zapomnie o tym

Ona da Ci wsparcie
Tego potrzebujesz
Ona da Ci wiarę
Jej nie zignorujesz

Spójrz na mnie doktorze
Swym łagodnym wzrokiem
Dałeś mi nadzieję
Ja wiem dobrze o tym

Dodałeś mi siły
Wskazałeś mi drogę
Ty mi dopingujesz
Ja Cię nie zawiodę

Nie zmarnuję tego
Co mi życie dało
Chociaż było ciężko
I różnie bywało

Moi przyjaciele
W działaniach wspierają
Oni dają siłę
W walce pomagają

Trzeba będzie uśpić
Czujność tego stworka
Wtedy jest szansa
Wycięcia z żołądka

Mój przyjacielu
Jesteś ze mną blisko
Chociaż w moim życiu
Powstało grzęzawisko
.
Kwidzyn, 20-05-2015 Irena Dudek (pseud. Irena Ilczyszyn)

27.05.2015

PUSTKA

str. 1
P U S T K A

Zajrzałam do twego wnętrza
Dotknęłam po kryjomu
Spytałam o uczucie
Nie było go w domu
Nie chcę jałmużny
Miłości wymuszonej
Pragnę uczucia
Czułości nienasyconej

W takim świecie kłamstwa
Życia twojej obłudy
Odczuwam ciągły podstęp
Zniweczone trudy
Eliminacja
Nie udała się próba
Znów egzystuje
Chociaż przyszłość – moja zgubna

Janiszów, 17-04-2015 Irena Dudek (pseud. Irena Ilczyszyn)

NIEWIDOMY

NIEWIDOMY

Patrzę na niego
I oczom nie wierzę
Jak sobie radzi
Co od życia bierze

Ten niewidomy
Tętniący dziś życiem
Zwierząt przyjaciel
Koni przewodnikiem

Kamienna Góra
Miasteczko nieduże
On poprowadzi
Był tu w każdej dziurze

Mój przyjacielu
Mieszkasz na północy
Bierz z niego przykład
Zamknąłeś się w nocy

Wychodź do ludzi
Nie bądź zaślepiony
Bierz życie w ręce
Ślepiec ma dwie strony

Choć niewidomy
Wyczucia masz tyle
Że możesz przeżyć
Najpiękniejsze chwile

Dla Ciebie też życie
Kwitnie, więc nie zwlekaj
Dla Ciebie też radość
Łap ją, już nie czekaj

Kwidzyn, 11-04-2015….. Irena Dudek (pseud. Irena Ilczyszyn)

12.05.2015

Twój wybór


*
TWÓJ WYBÓR
Dokąd biegniesz młody człowieku
Co cię pcha w ślepy zaułek
Jesteś w niebezpiecznym wieku
Zamykasz drzwi
Robisz przyszłości pochówek

Szukałeś drogi w społeczności
Nie odnalazłeś i brniesz dalej
Zamknij to, co tkwi z przeszłości
Nie pędź w przepaść
Postaraj siebie odnaleźć

Mądrze rozważ, z kim chcesz przebywać
Kto Cię pcha w stronę przepaści
Złap wiarę i mocno trzymaj
Weź siły w garść
Zagraj na nosie przeszłości

Nad Tobą kręcą czarne chmury
Nauka w lesie zaklęta
Nikt Tobie nie jest w stanie pomóc
Gdy sam nie chcesz
Brak drogi, przyszłość zamknięta

Otwórz więc Twe zamknięte wnętrze
Nie czekaj aż będzie późno
Wpuść tam świeżego powietrza
Przyszłość uwolnij
Usuń z drogi Twoje lenistwo

Nikt tego za Ciebie nie zrobi
To tylko Twoja decyzja
Nie zrzucisz na czyjeś barki
W Twoich rękach
Odpowiedzialności wizja

Jak pościelisz koc na kamieniach
W brudzie i błocie ścierniska
Nieprzespane będą noce
Czy tego chcesz
Czy takiego pragniesz życia

Inni podniosą bez wątpienia
Tę przyszłość, którą wzgardziłeś
Wykąpią ją w promieniach słońca
Dla nich odżyje
Rozkwitnie i rozpromienieje.

Janiszów, 11-05-2015 Irena Dudek (pseud. Irena Ilczyszyn

7.05.2015

str. 1
OSACZONY

Zakładają rodziny,
By móc, dla niej żyć,
Kobieta i mężczyzna
Chcą dla siebie być.
Początki zwykle piękne
Życie w miłości,
Później może być różnie,
Gdy życie w złości.

Bywają tacy mężczyźni,
Co osaczają,
Normalnie żyć nie dadzą,
Bo zniewalają.
Bywają też kobiety,
Takie bezwzględne,
Mężczyźnie zabierają
To, co niezbędne.

Dziś takiego człowieka
Z dali poznałam,
Rozbitego wewnętrznie
Los podsłuchałam.
Człowieka zduszonego,
Brak mu miłości,
W środku tak dobitego,
Skutek naiwności.

Dla niego całym światem
Była rodzina,
Tylko żona i córka
Dumy przyczyna.
Żeby żonie dogodzić
Dawał jej wszystko
Ale ciągle było źle,
Rozpacz blisko.

Gorycz miłość zabija,
On osaczany,
Coraz więcej żądała
Jest zastraszany.
Jak wyrwać się z niemocy,
Zaznać spokoju,
Jak tu pozbyć się strachu,
Nerwowego rozstroju.

Człowieku osaczony,
Walczysz o córkę,
Chcesz odejść z tego świata,
Masz jeszcze furtkę,
Nie zostawiaj córki samej,
Duszy w potrzebie,
Dla niej jesteś tym ojcem,
Popatrz na siebie.

Żyłeś sam bez rodziców
Chcesz dla niej tego,
Uczucia samotności
Bez ojca swego,
Zapewnij bezpieczeństwo,
Daj jej ochronę,
Przywróć jej twarzy uśmiech,
Wtedy poczuje obronę.

Kwidzyn, 06-03-2015 Irena Dudek (pseud. Irena Ilczyszyn)

str. 1
ODMIANA

Powitała nas kobieta
Ciepła, życzliwa i pogodna
Ciągle uśmiech na jej twarzy
Ruchliwa z otoczeniem zgodna

Gna ją siła do działania
Chociaż zmęczenie codziennością
Głowa pomysły odsłania
Zaskakuje przedsiębiorczością

Ułożyła przed swym domem
Z kolorowych kwiatów dywany
Swoje miejsce też znalazły
Zioła znane jak i nieznane

Z tyłu ganek szkłem swym świeci
Wytworny, wyglądem wciąż nęci
Z sercem go projektowała
Płaszczem zieleni otaczała.

Obok plan realizuje
Pracowitością zaskakuje
Z budynku gospodarczego
Kuchnia do użytku wspólnego

Zakupione dawno temu
Zrujnowane to gospodarstwo
W agroturystyczne zamienia
Duch niesprawnych znajdzie lekarstwo

Ktoś z daleka puka do drzwi
Szuka śladów swych lat wspomnienia
Nie poznaje tamtego miejsca
Każdy punkt tu krajobraz zmienia

Sto lat tak owocnych życzę
I będę życzyć jeszcze więcej
Pasją Twoją jest budować
Budujesz miejsce szczęściem tętniące

Janiszów, 06-05-2015 Irena Dudek (pseud. Irena Ilczyszyn)

2.05.2015

str. 1
Uśmiech Helenki,

Kiedy się uśmiechasz, twoje oczy się zmieniają,
Prababci Helenki spojrzenie przypominają.
Ona uczyła miłości, dobra, przebaczenia,
Żyć w zgodzie, być sobą, słuchać własnego sumienia.

Ta sama magia oczu Twoich i Twego taty,
Te same sygnały, takie same aprobaty.
Wzrokiem umiecie przekazy swe ofiarować,
Sympatię takich spojrzeń nie da rady sfałszować.

To, co istnieje na ziemi, istnieje też na niebie,
Opowieści takie wieszcze przekazać chcą Tobie.
Wszystko, co jest w niebie, istnieje także na ziemi,
To prawo analogii zapisu nikt nie zmieni.

Przez życie idź spojrzeniem radosnym i wesołym,
Moc pozytywnej wibracji rozsiej gestem swoim,
Bądź ciepła i pogodna, bo takie są Helenki,
Ich czyny bywają wielkie, chociaż wzrost maleńki.

Helenka, takie imię rodzice Ci wybrali,
Helenka, to prababcia, ją wszyscy kochali.
Helena, to połączenie żywiołów ziemi i wody,
Helena, blask Księżyca, z greckiego są dowody.

Choć to imię ma jeszcze wiele innych znaczeń,
Te kobiety są piękne, kto to wytłumaczy?
Neptun i Uran Helenkami się opiekują,
Oni wiedzą, co lubią, czego potrzebują.

Kwidzyn, 30-01-2013 Irena Dudek (pseud. Irena Ilczyszyn)