28.10.2014

SKRZYŻOWANE DROGI
str. 1
Przyleciał ptaszek
Nad Giżyckie jeziora,
Zmęczony życiem,
Potrzebował doktora.
Wyrzucił niemoc,
Cisnął upokorzenia,
Zabrały fale,
Nieludzkie zmęczenia.

Nabrał świeżości,
Złapał wiatru w płuca,
Dotknął przyjaźni,
Duszy nic nie zakłóca.
Przeżycia wyrzucał,
W nurty biblioteki,
Duchowym wsparciem
Brnął przez chaszcze i zasieki.

Leć do domu świeżością wypełniany,
Leć wolny, przyjaźnią obdarowany.
Płyń do przodu z falą dzikiej przestrzeni,
Nie odwracaj się, życie twe się zmieni.
Zrzucaj z pleców zbyt duże obciążenia,
Przeciwności są też do pokonania,
Nie jesteś sam, trzymasz przyjaźń za rękę,
Ta dodaje skrzydeł, wiatr wyrwie mękę.

Już odleciał ptak,
Wrócił do swego domu,
Zmienił to życie,
Patrzy w dal po kryjomu.
Walczy z chorobą,
Walczy z przeciwnościami,
Z darem przyjaźni,
Brnie nowymi drogami.

Każdą swą przyjaźń,
Odwzajemniać trzeba,
Ona w Tobie jest,
Daj skrawek twego nieba.
Jej nie oszukuj,
Ona także coś czuje,
Bo też serce ma,
Przyjaźń się szanuje.

Kwidzyn, 27-10-2014      Irena Dudek    (pseud. Irena Ilczyszyn)



1 komentarz:

Unknown pisze...

Wiersz ten napisany z myślą połączenia z nutami. A może,..... a może kogoś taka przyjażń dotknie?