14.11.2014

MŁODOŚCI CZAS
a teraz coś innego. Miał być tryptyk, ale wycofałam się. Smutek zostawiony nie ma co wracać.  Teraz tylko wnioski z tego wyciągać i się śmiać.

str.1
Blondynka, nieduża, filigranowa
 Oczy błękitne, w nich pełnia czułości
Rozdawała uśmiech i ciepłe słowa
Pragnęła szczęścia i miłości.

Żyła w rodzinie, gdzie rządził alkohol
I chociaż była tatusia córeczka
Nie chciała by trzymał władzę monopol
Czuła też, jak baty dostawała mateczka.

Ten potrafi zrozumieć jej tortury
 Kto miał podobne w życiu awantury
 Dziewczyna rozkwitała w tej rodzinie
Śniła, że temu życiu się wywinie.


Matuś cierpienia znosiła z pokorą
Na co dzień uśmiech maskował problemy
Wokół ciepło rozdawała swym promykiem
Dzieciom cechy przekazała dotykiem.

Młoda po matce dostała figurę
Miała zgrabną i powabną sylwetkę
I tą wrażliwość na ludzkie cierpienie
Mieć czułą rodzinę było pragnieniem.

Ojciec potrafił dbać o byt w rodzinie
Lecz agresję w nim wyzwalała wódka
Uczyć się kazał, bo czas szybko minie
Spokój zaś zakłócała pijacka kłótnia.

Tata potrafił przekazać uczucia
Alkohol niszczył, wszczynał awantury
Z łapami do matki skakał do bicia
Chociaż ją kochał, zniszczył ich struktury.

Kwidzyn, 07.10.2014   Irena Dudek (pseud. Irena Ilczyszyn)

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

interesujący